Rok 2017 właśnie się rozpoczął, a różne pokazy samochodów, które będą się w nim odbywać, dopiero się rozpoczęły. Za miesiąc otworzy swoje podwoje Salon Samochodowy w Genewie a dla niego wiele marek już rozgrzewa silniki. Wydaje się jednak, że japońskie firmy mają za zadanie obstawiać swoją ziemię i brać jego nowości na Tokyo Motor Show Otworzy swoje podwoje w październiku tego roku.
Już to wiemy Toyota pokaże w krainie wschodzącego słońca, oprócz innych nowości, nowa generacja. Nissan To kolejna, którą kolejna generacja swojej sagi Z upubliczni w domu, jednak, jak się dowiedzieliśmy, nie przyjedzie sama. Plotki sugerują, że japońska firma zajmie koncepcja, która wiernie odda linie, które będzie miał następna generacja Nissana Juke.
Ponieważ został wystawiony na sprzedaż prawie siedem lat temu, Juke otrzymał kolejną aktualizację mechaniczne, estetyczne, bezpieczeństwa i wyposażenia. Najważniejszy był ten zaprezentowany w 2015 roku i choć był ważny nie mógł wymazać stażu modelki przeciwko nowym rywalom. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że nawet w tej samej grupie ma rywali, takich jak Renault Captur i Dacia Duster (w Europie) oraz Nissan Kicks (na innych rynkach międzynarodowych).
Biorąc pod uwagę straszydła, z którymi musi się zmagać, następna generacja Nissana Juke będzie miał awangardowy design ale poprawia się niektóre słabe punkty, które ma obecne pokolenie. Wśród aspektów, które należy poprawić, będą: pojemność jego przedziału pasażerskiego i bagażnika Cóż, chociaż w ostatniej wersji poprawili się nieco, zawsze byli o krok za swoimi głównymi rywalami.
Ponadto, jako element wyróżniający wbrew konkurencji może przyjąć mechanikę hybrydową. Nissan Juke e-Power (jak można by nazwać tę wersję) pożyczyłby ten sam blok co Note e-Power a zatem pozwoliłoby to modelowi na zmniejszenie emisji i zużycia. Czy ta wersja zagrozi mechanice diesla? czas i opinia publiczna powie.