L Pogłoski o śmierci Hiszpańskiego Towarzystwa Turystyki Samochodów są bardzo silne. Jest takie powiedzenie, które mówi, że „woda będzie miała coś, gdy zostanie pobłogosławiona” i ten przypadek warto przestudiować. Tak, bo od Seat stał się częścią Grupy Volkswagen w 1986 roku wzloty i upadki były bardzo silne. Można też śmiało powiedzieć, że pierwsze lata ich „małżeństwa” były złote, zwłaszcza wraz z premierą Toledo…
Ale dzisiaj sytuacja Seata nie jest łatwa, zwłaszcza że stoi przed dwoma faktami. Po pierwsze, ich sprzedaż nie przestaje spadać, a po drugie, że jego zasięg zaczyna się starzeć w porównaniu z konkurentami. A najgorsze nie nadeszło, bo wiadomo, że bez planu na przyszłość już tego nie wytrzyma. Bawarska grupa wie o tym i nie ukrywa, jak wskazuje Thomas Schäfer: „Nie zabijamy Seata. Musimy tylko zdecydować o jego przyszłości”.
Obecna gama Seatów pojawi się do 2029 roku, ale poza tym nie ma planu produktowego... co sprawia, że obawiamy się o jego przyszłość...
To zdanie, lapidarium, potwierdza to w Grupie Volkswagen nie wiedzą, co zrobić z Seatem. Mają jednak jasność co do swojej pozycji na rynku i może to być ich ratunkiem, jeśli obecny kryzys się pogorszy. Schäfer mówi, że…
«Nadal pracujemy nad planem dla Seata. Ok do 2028 lub 2029. Jest to marka podstawowa dla młodych klientów. On naprawdę gra w Europie, szczególnie w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Austrii.
Właśnie poprzez wskazanie, że jest to marka „wejściowa”. może przekształcić ją w markę dostarczającą rozwiązania z zakresu mobilności. Zrobili już krok z motocyklem eScooter, który zaprezentowaliśmy wam jakiś czas temu i który sprzedaje się „względnie” dobrze. Zatem, mielibyśmy coś w rodzaju Mobilize (od Renault) z Volkswagenem DNA i gama modeli? czy usługi? nadal nieznany. To jest klucz do twojej przyszłości.
Między innymi Schäfer mówił również o Cuprze, aby wskazać, że...
„Cupra to przyszłość Seata. Cupra to nowa odsłona Seata na przyszłość. Cupra będzie znacznie szybciej zmierzać w kierunku elektryfikacji”.
I rozumu w jego podejściu nie brakuje, wskazując, że Cupra...
«Nie jest graczem wolumenowym, ale ma silną pozycję w grupie przyciągnięcie bardziej zbuntowanego i młodszego klienta»
Dlatego część zmian, które Seat miał na stole roboczym, pozostała. Również jej poziom rentowności jest wyższy niż w firmie macierzystej i tego właśnie szukają w Volkswagenie: rentowności przed wolumenem. Efektu końcowego tej „opery mydlanej” wciąż nie znamy, ale wszystkie możliwe scenariusze wyglądają źle dla Seata. Na razie jego przyszłość wydaje się bezpieczna do 2029 roku a od teraz wiele rzeczy może się jeszcze wydarzyć...
Więc bądź cierpliwy...
Źródło - Trener