Od jakiegoś czasu wiemy, że Volkswagen rozwija automatyczny podwójne sprzęgło DSG z niczym mniej niż prędkości 10. A raczej rozwijał się. Według automobilizm, wewnętrzne źródła marki mówiły o tej nowej skrzyni biegów na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie, grzebiąc projekt za bycie zbyt skomplikowane i niewykonalne ekonomicznie.
Volkswagen zaprezentował swój projekt zmiany 10-stopniowej DSG już dwa lata temu, na poprzednim Salonie Samochodowym we Frankfurcie. W kwietniu ubiegłego roku marka ujawniła więcej szczegółów tej skrzyni biegów na Międzynarodowym Sympozjum Motoryzacyjnym w Wiedniu. Skrzynia ta została opracowana z myślą o zastosowaniu zarówno w silnikach wzdłużnych, jak i poprzecznych. W ogłoszeniu Hans-Jakob Neusser, dyrektor ds. układów napędowych w Volkswagenie, powiedział, że nadal obstawialiby DSG i mieliby więcej biegów, aż do 10 roku.
Prawda jest taka, że dodanie większej liczby biegów może mieć pewne zalety, ale nie można zaprzeczyć, że waga i złożoność skrzyni biegów jest wyższa, a także jego koszt dla użytkownika. Wyspecjalizowani producenci, tacy jak ZF, powiedzieli, że dziewięć to granica, chociaż Ford i General Motos pracują razem i równolegle z Hyundaiem nad rozwojem 10-biegowych automatycznych skrzyń biegów. Ford może też być pracuje na 11. Obecnie na rynku skrzynie biegów z największą liczbą biegów to niektóre z tych używanych przez Mercedesa i grupę FCA (Chrysler Fiat), z dziewięcioma zależnościami.
W ten sposób, przynajmniej w perspektywie średnioterminowej, Volkswagen zachowa swoje skrzynie biegów Sześcio- i siedmiostopniowa DSG, a także ośmiobiegową przekładnię tiptronics z przekładnią hydrokinetyczną stosowaną w modelach o większym momencie obrotowym. Skrzynie typu CVT zostały już zezłomowane.
Źródło – Motoryzacja
Mam 7 dsg i jestem bardzo zadowolona