2013, straszny rok dla McLarena

McLaren MP4 / 28

Na początku 2013 rokuzespół McLarena położył całe mięso na grillu, prezentując swój nowy samochód wyścigowy, McLaren MP4/28, tratando de que fuera el mejor de toda la parrilla. Pero la realidad es que se pasaron con el vehículo, y al final, lo que parecía que podía ser algo revolucionario, se quedó en nada, y nada más comenzar la temporada, se vio que el monoplaza no iba a estar  a la altura de lo esperado; de hecho una de las incógnitas que se planteaban, no era el si el vehículo sería capaz de ganar un solo Gran Premio, sino si sería capaz de subir al podium.

Wydawało się to niewiarygodne, ale tak było. Zespół taki jak McLaren, mający za sobą tak długą historię, tak wiele światowych tytułów, nie był w stanie stanąć na podium. Ale to nie jedyny, bo musimy pamiętać, że inny historyczny zespół, taki jak zespół Williamsa, walczy… nie ostatni! Świat wydaje się do góry nogami, ale tak jest. W dzisiejszych czasach, jeśli nie awansujesz, pozostajesz ostatni i nie jest to warte wszystkich tytułów, które posiadasz; jeśli są inne zespoły, które wkładają więcej pieniędzy i maksymalnie rozwijają samochód w oparciu o nowe zasady, wyprzedzają cię i nie ma nic do zrobienia.

Ale także, a teraz przychodzi najgorsze, W 2013 roku zespół McLarena stracił nie tylko swojego nowego gwiazdę kierowcę, Sergio Pereza, ale także głównego sponsora, firmę Vodafone., co oznaczałoby dla zespołu stratę około 45 milionów funtów rocznie, co dla McLarena nie jest małym wyczynem. Według Ekrema Samiego, dyrektora zarządzającego McLaren Marketing, przewidywane wydatki nie mogą przekroczyć wygenerowanych przychodów. W zespole Woking, z całą jego infrastrukturą, mają już jako stałe wydatki, samą fabrykę, pensje, podróże i inne wydatki należące do zespołu Formuły 1, na który Vodafone przeznaczył znaczną część rocznego budżetu.

Ponadto, łączny przychód pochodzi z wielu kombinacji, tj. inwestycji w badania i rozwój, poprawy wydajności, a także wzrost prędkości, który możesz mieć w trakcie trwania sezonu. Ale czynnik R&D jest w zasadzie elementem prób i błędów, to znaczy, że nie wszystkie ulepszenia są udane, więc jeśli samochód nie ewoluuje, nie będzie w stanie znaleźć się na pierwszych pozycjach i nie można żądać więcej. . Dziś zespół nie ma głównego sponsora, ale nadal wspiera innych, którzy są z nim od dawna, takich jak Boss czy TAG Heuer.

Kolejną wadą McLarena było to, że: posiadanie silnika Mercedesa było dla nich kosztem, nie będąc głównym zespołem, musieli zapłacić marce gwiazdy (około 15 milionów euro). jednak to zniknie w 2015 roku, ponieważ wraz z wejściem Hondy będą oni głównym zespołem Japończyków. Zmniejszyłoby to dodatkowe koszty niemieckich silników, jednak największy dochód pochodzi z praw Formuły 1, która przeznacza 47,5% swoich dochodów na zespoły na starcie.

W tej sekcji znajdują się dwie kolumny, pierwsza, w której 10% przydzielane jest drużynom, które ukończyły w pierwszej dziesiątce, a druga, w której kwota jest przydzielana w zależności od pozycji, na której ukończyły sezon. . Według UBS otrzymałby około 25 mln euro z pierwszej sekcji i kolejne 25 euro z drugiej, zajmując piąte miejsce w 2013 r..

Inną możliwością wprowadzenia pieniędzy byłoby zwiększenie udziału dotychczasowych partnerów, podobnie jak w przypadku firmy farmaceutycznej GlaxoSmithKline (GSK), która już świeci na tylnym spojlerze Lucozade. Prawda jest taka, że ​​dla ogromnej firmy na całym świecie wypuszczenie 45 milionów funtów nie znaczyłoby wcale dużo pieniędzy, skoro mówimy o kimś, kto na całym świecie zarabia 4,7 miliarda funtów, więc wydaje się to jedno z krótkoterminowych rozwiązań z większymi możliwościami .

Tak czy siak, jeśli w tym roku drużyna awansuje w tabeli drużyn, będziemy musieli liczyć także na rok 2015, z kolejną dobrą garścią pieniędzy, więc sezon 2015 zapowiada się na jeden z najlepszych ostatnich lat, zwłaszcza że Japończycy zrobią wszystko, co wiedzą, by wygrać, a wydaje się, że McLarenowi nie zabraknie budżetu.

Más información – McLaren, pésimo año sin podium


Oceń swój samochód bezpłatnie w 1 minutę ➜

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.