Gordon Murray niechętnie odchodzi z branży motoryzacyjnej. Jako dobry biznesmen i twórca chce rozkręcić swoje studio projektowe. Dlatego nie przestaje przedstawiać propozycji bez względu na to, jak szalone wydają się. Ostatnim, o którym wiedzieliśmy, był T.50 a wysoko latający samochód sportowy, który odziedziczył wiele Rozwiązania Formuły 1. Teraz zmień kierunek i postaw na zupełnie inny pojazd.
Rozmawiamy o mały, elektryczny i autonomiczny MOTIVE. Za jego pomocą chcą pokazać, jak będzie wyglądała mobilność w miastach teraźniejszości, nawet jeśli już myślą o przyszłości. Za ich rozwój Projekt Gordona Murraya miał nieocenione pomoc od itMoves i Delta Motorsport. We trójkę opracowali jednoosobowy system mobilności, który zajmuje niewiele miejsca i nie emituje do atmosfery ani grama CO2.
Gordon Murray Design stawia na elektryczną mobilność w mieście
Gordon Murray MOTIVE korzysta z platformy iStream, dzieło angielskiego przedsiębiorcy dla miejskiego Motiv.e. Ten nigdy nie ujrzał światła dziennego, chociaż Yamaha promowała go na kilku pokazach samochodowych. Podziękowania dla niej, możesz modyfikować swoje ciało zwiększenie liczby miejsc siedzących i ładowności. Sztuczka tkwi w panelach aluminiowych o wysokiej wytrzymałości o nazwie iPanel.
Zewnętrznie osiąga 2,53 m długości, o szerokości 1,31 metra i wysokości 1,62 metra. Do poruszania się ma silnik elektryczny 27 CV, który jest zasilany przez pakiet Akumulatory litowo-jonowe o pojemności 17,3 kWh. Dzięki temu systemowi możesz osiągnąć maksymalną autonomię 100 kilometrów, wystarczającą liczbę do zadania, do którego jest przeznaczony.
Korzyści są zgodne z tym, co oferuje: Maksymalna prędkość 65 km/h. Osiągnięcie tej liczby nie powinno być bardzo skomplikowane, ponieważ ostateczna waga na wadze (bez baterii) wynosi 450 kilogramów. Jeśli jednak użyjesz gniazda szybkiego ładowania, możesz odzyskać do 80 procent baterii w zaledwie 40 minut. Ponadto musimy dodać systemy autonomicznej jazdy, które są jeszcze w fazie rozwoju.
La marketing Gordona Murraya MOTIVE jest zaplanowane na rok 2025. Wszystko będzie zależeć od tego, w jaki sposób fazy rozwoju, które wciąż oczekują na postęp. Tym razem mają nadzieję na realizację projektu, ponieważ jednym z najpotężniejszych inwestorów jest rząd Wielkiej Brytanii. Jest to część ambitny plan redukcji emisji i zostanie oficjalnie zaprezentowany w najbliższych dniach.
Źródło – projekt Gordona Murraya