Mówią, że ten, kto czeka, rozpacza i jaki powód ma to powiedzenie. To właśnie dzieje się z nami z nowa generacja Volkswagena Amaroka. Jak już wiecie, bawarskie firmy związały się z Fordem w celu jego rozwoju, ponieważ nie miały wystarczających możliwości technicznych. To dziwne, bo będąc producentem tej wielkości wydawało się, że to coś „spacerować po domu”, ale nie, tak nie było. tak jest ponieważ jest oparty na Fordzie Ranger, musisz poczekać...
W ogniu tego oczekiwania pojawiło się wiele plotek. Jak to zwykle bywa, niektóre są prawdziwe, a inne fałszywe, ale jest jedna, która powtarza się wielokrotnie i która nas trzyma w napięciu. To jest o możliwe narodziny Amaroka R z mocą i wydajnością które pasują do Rangera Raptor. W rzeczywistości, w lutym zeszłego roku, powiedzieliśmy wam o tym i wydawało się, że zostało to zrobione, jednak historia przybrała obrót i może pozostać w powietrzu. A wszystko może z zazdrości.
Ford odmówiłby, aby hipotetyczny Volkswagen Amarok R podzielił się technologią z Ranger Raptor...
Jak wspomnieliśmy wcześniej, nowy Volkswagen Amarok bazuje na Fordzie Ranger. Jak dotąd wszystko jest w normie, ponieważ obaj producenci połączyli siły w tym celu. Wydaje się jednak, że Blue Oval nie chciałby pójść o krok dalej, by „ułatwić” Bawarczykom dostęp do banku organów Ford Performance. Skutek: że nie są przygotowani na hipotetyczny Amarok R (lub Amarok Raptor) może je przyćmić z jego techniką.
Najwyraźniej Carsguide powtórzyłby szczegół. według tego medium Volkswagen „zbliżyłby się” do Forda więcej niż jeden raz spróbuj opracować Amaroka Raptor. Jednak dyrektorzy Błękitnego Owalu odmówiliby więcej niż jeden raz. Ponadto mieliby dostęp (bezpośredni lub nie) do umowy, która została podpisana na rozwój. Byłoby w nim jasne, że Ford zaoferuje Volkswagenowi swoją technologię, ale nie Raptora…
Dlatego wydaje się jasne, że Jeśli Volkswagen chce wypuścić Amaroka R, musiałby to zrobić sam. Ta „dodatkowa” inwestycja byłaby częścią projektu, ponieważ model bawarski należy odróżnić od modelu jankeskiego. Na jego debiut, a co za tym idzie odbiór, musimy więc jeszcze poczekać Nie wierzymy, że Volkswagen da zielone światło temu „szaleństwu” bez zbadania wykonalności. Będziemy pozytywnie nastawieni, choć jeśli się nie urodzi, też nic się nie stanie...
Wielka szkoda...
Źródło - przewodnik samochodowy