Kiedy mówimy o supersamochodach, często się gubimy. Wierzymy, że jego szczęśliwi właściciele będą pokonywali długie i piękne trasy, gdy tylko znajdą wolny czas w swoim napiętym grafiku. Jednak nie jest to prawdą, ponieważ w zdecydowanej większości przypadków jednostki te trafiają w ręce „zgromadzonych bogatych dzieci”, które ograniczają się do trzymania ich w „pitiminí” magazynach i garażach. W przeciwnym razie, dlaczego klasyczne jednostki są sprzedawane na aukcjach z tak małą liczbą kilometrów?
Wśród marek, które mogą liczyć na najbardziej ekskluzywne jednostki jest Bugatti. Były francuski producent ma w swoim portfolio klientów, którzy nie zdając sobie z tego sprawy płaciliby miliony euro za rzadki i ultraekskluzywny model. Namacalny dowód jest w nowy bugatti centodieci czego wyprodukowanych zostanie tylko 10 sztuk w cenie przekraczającej 8,5 miliona euro. Ale to ma znaczenie, gdy oficjalnie Twoja produkcja zaraz się rozpocznie.
Bugatti Centodieci przeszedł 50 tysięcy kilometrów testów i testów walidacyjnych...
Jak wiesz, oficjalny debiut Bugatti Centodieci miał miejsce jakiś czas temu. Ta taktyka handlowa jest powszechna wśród producentów jej rodowodu, ponieważ najpierw wkładają cukierki do ust klienta, a następnie polują na niego za wygórowaną cenę. Tak czy inaczej, podczas gdy 10 jednostek było sprzedawanych, zespół techniczny w Molsheim położył przetestuj swoją technikę na podstawie testów walidacyjnych. I dobrze to opisują w tym krótkim komunikacie prasowym.
Jeśli spojrzymy na wiadomość że odchodzą, jest jasne…
„Zostanie wyprodukowanych tylko dziesięć Bugatti Centodieci, ale francuski producent luksusowych samochodów wkłada tyle samo energii w ich opracowywanie i testowanie, co w swoje »produkty seryjne«, takie jak Bugatti Chiron. Klienci Bugatti nie oczekują mniej«
i będziesz się zastanawiać Ile kilometrów testów zrobili? Cóż, według marki galowej ponad 50 tys. Jak myślicie, czy jest ich dużo, czy mało? Dla konwencjonalnego modelu są to „birria”, ale dla supersamochodu na poziomie Centodieci może ich być za dużo. Mimo to Carl Heilenkötter, kierownik unikalnych i sporadycznych projektów w Bugatti, złożył następujące oświadczenia dotyczące testów walidacyjnych Centodieci…
«Centodieci pokonuje codziennie do 1.200 kilometrów, przerywane jedynie kontrolami technicznymi, tankowaniem i zmianami kierowców. Przez cały czas inżynierowie analizują dane silnika i pojazdu i dokonują niezbędnych korekt”.
A kończy się stwierdzeniem, że…
„Gdy tylko ostateczna ocena zostanie zakończona, pierwszy z wysoce ekskluzywnych pojazdów wchodzi do produkcji. W Molsheim Atelier Centodieci będą budowane z taką samą starannością, jak w fazie rozwoju. Dziesięć jednostek jest gotowych do dostarczenia w tym roku«
Szkoda, że nie jestem obrzydliwie bogaty...
Źródło – Bugatti