Mit czy rzeczywistość systemu hydroiniekcji?

W klasyczne silniki la mieszanka do spalania dostarczający energię niezbędną do poruszania się jest podany przez proporcjonalne części powietrze i paliwo, powodując ruch tłoków w cylindrze wytwarzający a ruch obrotowy na wale korbowym.

Stosunek ten można modyfikować przez dodanie innych związków, tak jak robi to Ford Motor Company w silnikach EcoBoost, wstrzykując etanol i osiągając zmniejszone zużycie paliwa.

Ale dla przemysłu Fioramonti opracowała tzw hydroiniekcję, co pozwala na uwalnianie mniejszej ilości dwutlenku węgla i tlenków azotu, a tym samym redukować zanieczyszczenie środowisko.

Operacja wydaje się dość prosta do wyjaśnienia, ponieważ wykorzystuje podstawowe zasady a układ wtryskowy, tyle że stosuje małe "dawki" wody destylowanej na chwilę przed wybuchem.

Wraz z reakcją chemiczną w momencie wybuchu a wysokie źródło ciepła który dysocjuje cząsteczki wody uzyskując tlen i wodór.

Wykorzystanie tych gazów w spalaniu poprawia sprawność silnika i pozwala na wzrost do 10% mocy, oprócz zmniejszenia zużycia paliwa nawet o 25%

W chwili obecnej został przetestowany z silnikami benzynowymi, wysokoprężnymi i pochodnymi, CNG i GPL, zapewniając: satysfakcjonujące zwroty.

Więcej informacji : Silniki z wodą


Oceń swój samochód bezpłatnie w 1 minutę ➜

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Jose Antonio powiedział

    KRÓTKA HISTORIA SILNIKA WODNEGO.
    Autor: Ares Van Jaag

    1970.-ARTURO RUFINO ESTEVEZ VARELA

    Pomimo licznych testów, które przeprowadził w całej Hiszpanii przed zapełnionymi salami, Estévez nie był w stanie przezwyciężyć obaw naukowców i techników. Niewielu z tych, którzy rozumieli sprawę, przyznałoby, że silnik wykorzystujący wodę, do której dodano nieujawniony produkt, mógł służyć jako paliwo i być w stanie wytworzyć wystarczającą ilość energii do poruszania się pojazdu.

    Ale prawda jest taka, że ​​silnik był uruchamiany na wielu wystawach, które miały zademonstrować wykonalność wynalazku. Jego twórca, urodzony w Valle de la Serena w 1914 roku, zyskał rozgłos i stał się popularny wśród zwykłych ludzi. Większość uważała, że ​​silnik wodny jest technicznie wykonalny, ale potężne lobby naftowe uniemożliwiło jego rozwój.

    Po okresie wielkiej aktywności z prezentacjami w całej Hiszpanii i częstych występach w gazetach, Arturo Estévez zniknął ze sceny publicznej i nic o nim nie słyszało, ponieważ nikt nie wrócił, aby zająć się kwestią, która była w centrum uwagi przez długi czas .

    Z Valle de la Serena, rodzinnego miasta, przeniósł się do Madrytu, by później osiedlić się w Sewilli z żoną i pięciorgiem dzieci. Arturo Estévez studiował między innymi ekspertyzy handlowe, był kierownikiem warsztatu mechanicznego i kierownikiem fabryki. Ale to, co naprawdę go pociągało, to wynalazek, któremu poświęcił się całkowicie przez kilka lat.

    Jego lista patentów rozpoczęła się w 1931 roku i przez lata rosła do prawie stu. W międzynarodowych konkursach organizowanych w celu nagłośnienia wynalazków Arturo Estevez zdołał zdobyć dwa srebrne medale. Jeden za „oczyszczacz zanieczyszczających gazów”, a drugi za „system odzyskiwania helikoptera w przypadku awarii”, którym najwyraźniej zainteresowała się NASA.

    Ale jego gwiezdnym tworem, tym, który przyniósł mu sławę, był „silnik wodny”, choć nie wzbogacając go, wiązał się z ogromnymi wydatkami, które wówczas szacował na 9 milionów peset. Jego pomysł na poruszanie silnikiem opartym na bieżącej wodzie został uznany za absurdalny, ponieważ był niemożliwy.

    Jej twórca jednak wielokrotnie udowadniał skuteczność swojego urządzenia. W rzeczywistości, jak upierał się przy sprecyzowaniu, nie był to silnik wodny, ale generator wodoru z wody, który był dostarczany wraz z odczynnikiem, którego skład Estevez nigdy nie ujawnił.

    Według niego z dwóch i pół litra wody i kilograma jego „tajnego produktu” uzyskano trzy metry sześcienne wodoru. „To znaczy tyle samo kalorii, ile wytwarza dziewięć litrów 96-oktanowej benzyny. Ale mój wodór kosztuje mniej niż dziesięć peset” – powiedział Arturo Estévez w wywiadzie, którego nie udało się dotąd opublikować.

    Z tym paliwem wynalazca krążył motocyklem, do którego zbiornik benzyny został zastąpiony przez generator, w teście przeprowadzonym przez dwie godziny na Plaza de España w Sewilli. Wielu ludzi widziało, że „to ciągnęło”.

    Nieubłagane prawa mechaniki i termodynamiki, do których uciekli się inżynierowie, obaliły teorie Estéveza Vareli, chociaż nie powinny były mu być obce, skoro posiadał tytuł eksperta przemysłowego. Dla doświadczonych techników projekt silnika wodnego był materialnie niemożliwy do zrealizowania, przynajmniej jak wtedy uważano.

    Dla ludzi nauki pomysłowość człowieka z Estremadury była czystym oszustwem, kolejną z nieskończonych prób osiągnięcia ciągłego ruchu lub odnalezienia kamienia filozoficznego. Wśród ludzi postrzegano to jednak jako możliwość zakończenia uzależnienia od paliw pozyskiwanych z ropy naftowej. Wśród sceptycyzmu pulsowała nadzieja, że ​​silnik wodny stanie się rzeczywistością.

    Udane demonstracje, które przeprowadził w całym kraju, uczyniły Arturo Estéveza sławnym człowiekiem, któremu media poświęciły dużo uwagi. Mężczyzna z Estremadury był kilkakrotnie zapraszany do programu prezentowanego w TVE przez Rafaela Escamilla, znanego komentatora motoryzacyjnego. Prasa publikowała częste wywiady z wynalazcą i informacje o jego wynalazku, a radio, mimo że w tamtym czasie prawie nie zajmowało się bieżącymi sprawami, również poświęciło trochę czasu tej nowości.

    Odzyskiwanie technologii „silnika wodnego” Estremadura Arturo Estéveza Vareli jest skuteczne, który publicznie zademonstrował, że inne drogi samochodowe, inne niż te oparte na węglowodorach, z prostymi, ale skutecznymi i ekonomicznymi reformami w naszych pojazdach samochodowych, są opłacalne.

    Wskazówki, jak odzyskać jego wynalazcze postępy technologiczne w pojazdach samochodowych, można znaleźć w jego publicznych i niepublikowanych wypowiedziach, które ostatnio znaleźliśmy w mediach.

    Przywróćmy cenną mozaikę jego spuścizny.

    Przede wszystkim pamiętajmy, że „Jego początkowym celem było zbudowanie nowego silnika…” ale rozumiałem, że będzie to strata ekonomiczna dla wszystkich, dlatego wolałem przestudiować rozwiązanie dla silników konwencjonalnych, zarówno wybuchowych, jak i wewnętrznych. spalanie."

    W związku z tym, wychodząc od tej bazy, jego inwencja skupiła się na pozyskiwaniu paliwa pochodzącego z materiałów łatwo dostępnych dla wszystkich grup, materiałów pospolitych i codziennego użytku oraz tanich.

    Jego geniusz i dobra wola pokazały nam, że w najbardziej powszechnym żywiole na naszej planecie, wodzie, można znaleźć sposób na oszczędny, zrównoważony i zdrowy przemysł motoryzacyjny.

    Do tej wody dodano „składnik” działający w sposób, który określił jako „katalizator” lub konwerter niektórych składników wody w „paliwo”; i chociaż są tacy, którzy sądzą, że wspomnianym komponentem mogą być małe kamienie karbidowe, dawniej używane do produkcji gazu acetylenowego w górnictwie jako paliwo do lampionów oświetleniowych, inne media odważyły ​​się wspomnieć o bromie, ale zdecydowaliśmy się kontynuować niektóre utwory.

    Dwa składniki wody to:
    Podwójny wodór + prosty tlen = H2O

    (Chcę tutaj przypomnieć, jak powstała nawet najbardziej nieszkodliwa i pospolita rzecz, taka jak woda, zniesławiająca propaganda i promowano jej zakaz, aby zobaczyć, jak manipulacjami jesteśmy. Zobacz w Internecie -tlenek wodoru-)

    Prawda jest taka, że ​​oba składniki wody można by wykorzystać jako część paliwa. Śmiem zauważyć, że błąd tych, którzy skoncentrowali swoje badania na znalezieniu osiągnięć Arturo Estéveza (ostatnimi byli... między innymi University of Minnesota i Weizmanna Institute of Science...) został popełniony skupić się tylko i wyłącznie na pozyskiwaniu wodoru jako paliwa dla przemysłu motoryzacyjnego.

    Ale jeśli prześledzimy wskazówki w wypowiedziach Arturo Estéveza, znajdziemy coś innego…

    Bardzo odkrywcze są niepublikowane i niedawno opublikowane wypowiedzi, w których geniusz powiedział nam, że „z dwóch i pół litra wody i kilograma jego „tajnego produktu” uzyskano „trzy metry sześcienne” wodoru. To znaczy tyle samo kalorii, ile wytwarza dziewięć litrów 96-oktanowej benzyny. „Ale mój wodór kosztuje mniej niż dziesięć peset” – powiedział Arturo Estévez w wywiadzie odzyskanym z niepublikowanego dotąd archiwum.

    Wskazuje nam reakcję wody z „katalizatorem”, która oprócz podwojenia poziomu wodoru w mieszaninie (z czego wynika, że ​​„katalizator” zawiera wodór), dawałaby dużą ilość kalorii.

    Taką reakcją, wytworzoną przez stosowany na co dzień i rozpowszechniony wśród obywateli pierwiastek reagujący z wodą, zawierający wodór, musi być „soda kaustyczna”. W przypadku reakcji z wodą pierwiastek musi zasadniczo zawierać jeden z dwóch specyficznych odczynników pochodzących z dwóch najczęściej używanych pierwiastków na co dzień; sód lub wapń.

    Ponadto, przy tej cenie z lat siedemdziesiątych, lista pierwiastków chemicznych codziennego użytku, których moglibyśmy użyć, jest jeszcze bardziej ograniczona.

    Mamy trzy elementy pasujące do opisywanego profilu:
    Wapno (wodorotlenek wapnia), soda kaustyczna (wodorotlenek sodu) i wodorowęglan (wodorowęglan sodu).
    Soda z wodą wytwarza znaczną ilość ciepła dzięki „egzotermicznej” reakcji, która może wyprodukować 74,81178 kalorii wytwarzanych przez spalanie 9 litrów benzyny.

    „Po kilku manipulacjach i sporadycznych eksplozjach silnik się uruchomił. Wynalazca zbliżył nos do rury wydechowej i wdychał gaz, który wyszedł, by krzyczeć do zdumionego tłumu: tlen!

    Tutaj daje nam fundamentalną wskazówkę. Do wody dodano składnik „katalizator”, który oddzielałby tlen od wodoru w wodzie. Jeśli to, co wydostaje się z rury wydechowej, jest tlenem, uzasadnione jest również przypuszczenie, że część tego tlenu mogła zostać oddzielona od wody i wytworzyć spalanie, które spowodowało ruch pojazdu poddanego obróbce.

    Jeśli dodamy wodę (H2O), sodę kaustyczną i wodorowęglan, zachodzi następująca reakcja:
    NaOH + H2O + NaHCO4 =è2 Na-1 + (CO4) – + O (gaz) + H3O1 + OH
    (Soda) + (Woda) + (Wodorowęglan) = (Jony sodu) + (Jony węglanowe) + (Tlen w stanie gazowym) + Woda zjonizowana
    (Uważaj na te manipulacje, które mają tendencję do eksplodowania w niedoświadczonych rękach…)
    Tlen produkowany jest w stanie gazowym!!! Następnym krokiem byłoby dostosowanie naszych pojazdów do pracy z powstałą mieszanką.

    1978. - PAT GOODMAN

    Systemy hydroiniekcji nie są nowe; pierwsze wersje pochodzą z lat 1920. Podczas II wojny światowej w kilku modelach samolotów zastosowano hydrowtrysk w celu zwiększenia mocy silników, jednocześnie przyczyniając się do ich chłodzenia; najbardziej znanymi przykładami były amerykańskie siły powietrzne P-51 Mustang i niemiecki Focke-Wulf FW190.

    Później system był stosowany głównie w silnikach z turbodoładowaniem, głównie w celu wykorzystania potencjału chłodniczego wody, aż przemysł skłonił się do zastosowania wymiennika ciepła, szerzej znanego jako chłodnica. W samochodach wyścigowych często stosuje się hydrowtrysk, polegający na łączeniu wody z metanolem w celu poprawy osiągów silnika.

    Zasadniczo system hydroiniekcji rozpyla bardzo małą ilość wody do komory spalania. Po zmieszaniu z paliwem wysokie temperatury powodują dysocjację cząsteczek wody, co przyczynia się do zwiększenia liczby oktanowej mieszanki i zwiększenia mocy silnika. Z kolei eksplozja, będąc znacznie wydajniejsza, zmniejsza zużycie i emituje mniej zanieczyszczających gazów.

    Jednym z pionierów zastosowania hydrowtrysku we wszelkiego rodzaju samochodach był północnoamerykański Pat Goodman, który w 1978 roku jeździł swoim Fordem Fiestą, w którym zainstalował prototyp hydrowtrysku, za pomocą którego, jak twierdził, udało się zmniejszyć zużycie do 50 proc.

    Mimo wysiłków Goodmana jego wynalazek nie prosperował. Agencja Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych (EPA), organ kontrolujący i regulujący wdrażanie nowych technologii i ich wpływ na środowisko, wydała ostateczny raport na temat wynalazku Pata Goodmana: „Ogólny wniosek z tego raportu jest taki, że system opracowany przez Goodman nie ma znaczącego wpływu na ograniczenie konsumpcji. Jednak niewielka redukcja emisji podtlenku azotu (…) sugeruje obiecujący rozwój systemów wtrysku wody, mimo że nie odnotowano znaczącej poprawy zużycia paliwa.”

    W tym samym czasie, gdy Pat Goodman i jego wynalazek zaczynali odchodzić w niepamięć, argentyński inżynier był entuzjastycznie nastawiony do pomysłu opracowania urządzenia do hydrowtrysku, które można by wykorzystać w każdym pojeździe. Od tego czasu Jorge Fioramonti poświęcił się doskonaleniu systemu, wspomaganego postępem technologicznym mikroprocesorów, które obecnie pozwalają na precyzyjną regulację dawek wody, która musi dostać się do komory spalania.

    Od ponad dwóch dekad po ulicach Roque Pérez (Buenos Aires, Argentyna) jeździ tysiące pojazdów, których silniki wykorzystują system hydrowtrysku w celu zmniejszenia zużycia, zwiększenia wydajności i zminimalizowania emisji zanieczyszczeń. Jej twórca, inżynier Jorge Fioramonti, jest dumny ze swojej pracy i uzyskanych wyników.

    Jego firma Hidroinyección Fioramonti, zlokalizowana w mieście Buenos Aires, Roque Pérez, zainstalowała system we wszystkich typach pojazdów, od motocykli po duże ciężarówki i autobusy; Wiele z nich od ponad dwóch dekad krąży po ulicach tego miasta. Na swojej stronie internetowej Fioramonti stwierdza, że ​​system, odpowiedni zarówno dla silników benzynowych, wysokoprężnych, jak i zasilanych CNG, zapewnia zmniejszenie zużycia paliwa o około 10 do 25% i wzrost mocy silnika o około dziesięć procent.

    Należy zauważyć, że poza dowodami przedstawionymi przez samego Fioramontiego na swojej stronie internetowej, nie znaleźliśmy żadnego zewnętrznego raportu, który określałby rzeczywistą skuteczność systemu. Dopiero w połowie 2006 roku udało nam się dowiedzieć, że armia argentyńska przeprowadziła serię kontroli w celu oceny wydajności hydroiniekcji w swoich pojazdach wojskowych, nie informując publicznie o ostatecznych wynikach testu.

    1982.- DANIEL DINGEL

    Filipińczyk pracuje nad technologią silników wodnych od 39 lat. Nazywa się Daniel Dingel, studiował inżynierię mechaniczną korespondencyjnie i zdobywał doświadczenie podczas własnego stażu. Na początku lat 80. ogłosił, że zbudował samochód na wodę. Przyjechali z innych krajów, aby zobaczyć jego wynalazek, a rok później ktoś oświadczył, że to oszustwo. Daniel poprosił władze filipińskie, aby oceniły jego wynalazek i przeprowadziły wiele demonstracji, które go poparły.

    Wodny samochód Daniela Dingela był bohaterem wielu gazet tamtych czasów. W 1985 roku Daniel przejechał swoim samochodem z Metro Manila do Laguna, dystans 167 kilometrów, z 15 litrami wody i połową benzyny. Podczas podróży do USA miał okazję przeprowadzić kolejny pokaz, tym razem podróżował z Detroit na Florydę z 60 litrami wody i 2 litrami benzyny.

    Dlaczego użyłeś benzyny? Silnik opracowany przez Daniela zużywał benzynę tylko w celu uruchomienia silnika i utrzymania minimalnej temperatury pracy, od tej pory samochód był napędzany wyłącznie wodą. Zastosowanym systemem była dysocjacja biologiczna, woda przechodziła przez 2 reaktory i za pomocą bakterii została rozdzielona na wodór i tlen. Gdy uzyskano 2 gazy, zostały one spalone przez silnik. Był to silnik spalinowy.

    Daniel od lat jest obecny w Internecie. Stworzył słynną grupę Yahoo o nazwie „Watercar” w lipcu 2002 roku z ponad 14.000 XNUMX zarejestrowanych użytkowników. Daniel uruchomił również własną stronę internetową, na której można przeczytać o jego biografii, projektach oraz uczestniczyć w jego forach.

    1990.- STAN MEYER

    Oskarżony o łamanie niektórych praw fizyki, takich jak pierwsze prawo termodynamiki, Stanley Meyer zdołał po 30 latach eksperymentów stworzyć urządzenie wewnątrz silnika spalinowego, które wytwarzało wodór i tlen z wody za pomocą energii elektrycznej, wykorzystując starą metodę Michaela Faradaya zwaną elektrolizą Z wody.

    Głównym wkładem Meyera było zastosowanie ciągu impulsów o określonej częstotliwości zamiast prądu stałego, ponieważ zaobserwował, że proces elektrolizy utrzymywał się przez pewien czas po odłączeniu obwodu, oszczędzając w ten sposób dwa razy więcej energii. nastąpiła większa produkcja gazu częściowo z powodu rezonansu, a częściowo z pojemnościowej struktury ogniwa elektrolitycznego, podobnej do dużego kondensatora elektronicznego.

    Meyer twierdził również, że zastąpił świece zapłonowe wtryskiwaczami, aby rozpylać drobną mgiełkę wody na cylindry. Gaz z ogniw paliwowych, po rozbiciu wody na tlen i wodór, miesza się z mgłą wodną i jest ponownie spalany wewnątrz silnika, co powoduje rozprężanie się pary wodnej w celu wytworzenia energii netto.

    Wynalazek Stana Meyera stał się znany, a jego marzenie, jego utopia, wciąż żyje, a niektóre projekty są już w toku. Był to projekt, którym interesował się nawet Pentagon.

    Meyer zrobił to, nie będąc naukowcem ani chemikiem, ani nie miał dyplomu ukończenia studiów. Stworzył jednak buggy, który mógłby jeździć na zwykłym H2O, chociaż nie wiadomo na pewno, czy silnik spalał jakąkolwiek część benzyny. Chociaż wiemy, że był zainteresowany ochroną środowiska przed zanieczyszczeniem paliwami kopalnymi.

    Używając elektrolizy, a nie zbiorników wodoru, tylko wody, przejechał 100 mil na jednym galonie. Opatentował swój wynalazek w 1998 roku i dlatego został uznany za drugiego najlepszego wynalazcę stulecia. Urodził się w mieście Grove City w stanie Ohio. I ku smutkowi nas wszystkich, którzy cierpią z powodu kapryśnych wzrostów i spadków cen benzyny, 21 marca 98 r. został znaleziony martwy na parkingu w jego rodzinnym mieście. Raport z autopsji z Franklin County w Ohio wykazał, że Meyer zmarł na tętniak mózgu, ale teoretycy spiskowi twierdzą, że został otruty, aby stłumić tę technologię, i że w jego śmierć były zaangażowane firmy naftowe i rząd Stanów Zjednoczonych.

    Ale to nie wszystko: miłośnicy kosmitów uniemożliwili światu dzielenie się tym wynalazkiem, kradnąc jego buggy i cały jego eksperymentalny sprzęt, jak twierdzi jego brat Steve Meyer.

    Stan powiedział, że za życia był wielokrotnie zagrożony. Odmówił sprzedaży swojego wynalazku arabskim właścicielom koncernów naftowych, którzy naturalnie staraliby się chronić ich interesy.

    Meyer miał patenty na swój wynalazek i był gotowy do masowej produkcji nowego pojazdu. Piętnaścieset dolarów wystarczyło wtedy na wyposażenie samochodu do jazdy po wodzie.

    Powiedział też, że Arab zaoferował mu milion dolarów za jego sekret, na co Stan powiedział: „Nie, ta technologia jest dla ludzi”. Ale paradoksalnie w 1996 roku wynalazca został pozwany przez dwóch inwestorów, którym sprzedał koncesje, które dawały mu prawo do robienia interesów z jego technologią wodnych ogniw paliwowych.

    Steve Meyer, jego brat, zagłębia się w swoje odkrycia, aby sprawdzić, czy uda mu się połączyć kluczowe elementy, ale pozostaje dyskretny, dyskretny, aby chronić prywatność swoją i swojej rodziny…

    1998.- PAUL PANTONE

    W 1998 roku Paul Pantone, 48-letni amerykański inżynier, opatentował dziwne urządzenie nazwane „procesorem wielopaliwowym GEET” (Global Environmental Energy Technology). Był to silnik, który podobno poprawił wydajność paliwową i zmniejszył emisję szkodliwych gazów o 90%.

    Według opisu Pantone jego wynalazkowi udało się w prosty sposób przekształcić straty ciepła w energię mechaniczną, co pozwoliło nawet na użycie wody jako dodatkowego paliwa (stąd silnik wodny). Właściwie nie był to pierwszy wynalazek w tym sensie: 25 lutego 1975 roku francuski wynalazca Jean Chambrin opatentował bardzo podobny silnik.

    Jednak żadnemu z nich się nie udało. Jean Chambrin po prostu zniknął z życia publicznego. Historia Pantone, nawet bardziej dziwaczna, jeśli to możliwe, zwielokrotniła teorie spiskowe.

    Paul Pantone opracował swój silnik całkowicie niezależnie. Wobec braku wsparcia finansowego i przekonany o jego przydatności upublicznił plany w Internecie. Od tego czasu mnożą się zeznania, które zapewniają, że silnik rzeczywiście działa. Przede wszystkim we Francji, ojczyźnie Chambrin, gdzie odnalazł wielki prestiż.

    Jednak nie każdy jest taki jasny. Pomimo wielokrotnych demonstracji samouków przez niezliczone osoby, które modyfikują swoją kosiarkę, nie ma poważnych badań naukowych wspierających teorię Pantone. Co więcej, spotkała się z poważną krytyką: od tych, którzy zaprzeczają jej możliwości, ponieważ ignoruje drugą zasadę termodynamiki, po tych, którzy odrzucają ją jako bezużyteczną, ponieważ w rzeczywistości nie eliminuje zanieczyszczenia, ale raczej przekształca je w ciecz. ...

    Jeśli chodzi o użycie wody jako dodatku do paliwa, wydaje się, że jest to sztuczka zbyt łatwa, aby mogła być prawdziwa: twierdzi się, że zużywa mniej kosztem odejmowania mocy od silnika; jest tak samo wydajny, jak np. płynne przyspieszanie lub nie wymuszanie spoczynku silnika; iw żadnym wypadku nie zastępuje oleju jako głównego paliwa.

    Inni przyznają, że teoria Pantone jest w zasadzie częściowo słuszna, chociaż jej rozwój nie. BMW na przykład bada model hybrydowy oparty na tej samej zasadzie, który zaoszczędziłby do 80% paliwa. Ale zła wiadomość: TurboSteamer, tak jak został ochrzczony, nie będzie dostępny w sprzedaży przez 10 lat.

    Jednak we Francji firma HYPNOW wprowadza na rynek system inspirowany silnikiem GEET Pantone pod nazwą handlową RETROKIT© jako akcesorium do maszyn rolniczych, przemysłowych, robót publicznych, morskich i rzecznych, bez konieczności dokonywania poważnych modyfikacji silnika. .

    Operacja jest bardzo prosta. Zasadniczo powietrze z otoczenia jest wciągane do kotła, tworząc wilgotne powietrze, przepuszczając je przez wodę. Aerozol ten jest przekształcany w reaktorze endotermicznym w gaz syntezowy, który miesza się z powietrzem pochodzącym z filtra powietrza przez dyfuzor w kierunku wlotu silnika, przed ewentualną turbosprężarkę, co skutkuje lepszym i zmniejszonym spalaniem. Spaliny, teoretycznie czystsze, to te, które dostarczają niezbędnej energii do przemiany wewnątrz reaktora.

    Francuscy rolnicy, którzy instalują go w swoich ciągnikach, twierdzą, że uzyskują do 50% oszczędności w zużyciu oleju napędowego.

    Ale historia Pantone na tym się nie kończy. W 2002 roku został uznany za winnego przestępstwa oszustwa. Był to dopiero pierwszy z serii mylących procesów sądowych: na przykład firma Better World Technologies, specjalizująca się w sprzedaży cudownych i rzekomo pseudonaukowych rozwiązań energetycznych, zaczęła sprzedawać silnik Pantone, twierdząc, że uzyskała patent, co jest ekstremalne, Pantone zawsze zaprzeczał.

    Paul Pantone, po przyznaniu się do kilku stawianych mu zarzutów, trafił do więzienia w 2005 roku. Obecnie jest wolny po odbyciu kary w szpitalu psychiatrycznym w Provo w stanie Utah.

    2006.-BILL WILLIAMS

    Na początku 2006 roku północnoamerykański Bill Williams oświadczył, że prowadził swoją ciężarówkę wyłącznie z wodorem wytwarzanym przez jego ogniwo elektrolityczne, lepiej znane pod nazwą Joe Cell.

    Później odmówił podania szczegółowych szczegółów tego doświadczenia, oświadczając, że zagrażały mu ciemne interesy.

    Rzekomy incydent przyczynił się do wzrostu zainteresowania technologią, zachęcając rosnącą rzeszę osób zainteresowanych próbą samodzielnego odtworzenia eksperymentu.
    Williams ujawnił już kilka ważnych informacji na temat swojej pracy badawczej, jednak w czasie, jaki upłynął od groźby, nikomu nie udało się odtworzyć rzekomego sukcesu, co jeszcze bardziej podsyca niedowierzanie ogłaszanym wynikom. Williamsa. Niektórzy badacze samoucy nieśmiało zbliżają się do siebie, osiągając do 50% oszczędności paliwa dzięki sile napędowej ogniwa Joe.

    Obecnie dostępne instrukcje, zebrane z wielu różnych źródeł, powinny skutkować pojazdem zdolnym do wykonania 100% trasy z komórką Joe. Oczywiście instrukcje mogą być nadal niewystarczające, ponieważ nie są w stanie nikogo doprowadzić do osiągnięcia tego efektu końcowego, mimo że montaż i instalacja są w zasadzie proste do przeprowadzenia.

    Dzięki dodatkowym informacjom o Billu Williamsie dotarliśmy do wyjaśnienia, które może pomóc wyjaśnić trudności, jakie napotkali badacze komórek Joe. Bill Williams pracował z dwoma ogniwami, jednym większym od drugiego iw jednym z nich elektrolit był zasadowy, aw drugim kwas.

    Sukces był również bardzo nieuchwytny dla Williamsa, który stopniowo poprawiał osiągi swoich płatowców, ulepszając projekt Stana Meyera i testując wiele różnych konfiguracji i materiałów. Testując różne komponenty swoich elektrolitów, Williams musiał wielokrotnie otwierać swoje ogniwa i odkrył, że przewody łączące zaczynają się zdzierać, co wskazuje, że przepłynęła przez nie duża ilość prądu elektrycznego. I nawet gdy wydajność zbliżyła się do 100% wydajności, również dźwięk silnika wskazywał, że urządzenie może nie być całkowicie bezpieczne.

    W rzeczywistości Williams zaangażował się w tę historię z zamiarem stworzenia standardowego urządzenia do elektrolizy wodoru i zwiększenia wydajności ogniw – coś, co odniosło pewien sukces w wielu osobach i firmach.

    Kiedy przystąpił do budowy tego urządzenia, używając stożkowej rury ze stali nierdzewnej, zdał sobie sprawę, że to, co znalazł, to coś więcej niż zwykłe ogniwo elektrolityczne, więc skonsultował się z niektórymi osobami z pewną wiedzą na temat tych technologii. W ten sposób zakończył swoje urządzenie odchodząc od pierwotnego projektu ogniwa elektrolitycznego.

    A biorąc pod uwagę jego wykształcenie naukowe jako inżyniera marynarki i ukończenie studiów magisterskich z fizyki na uniwersytecie, trudno mu było uwierzyć, że tak się właśnie dzieje, mimo że zjawisko było tuż przed nim.

    2007.- BRACIA SOLMI

    Ten nowy silnik firmy Solmi działa na 30% wody i 70% oleju napędowego i jest już używany w niektórych autobusach miejskich w mieście Rosario, około 300 kilometrów na północny zachód od Buenos Aires, oraz na lodołamaczu, który niedawno wypłynął Antarktyda.

    Lodołamacz „Patagonia Ice Lady”, należący do Austral Scientific Exploration Association, jest jedynym statkiem na świecie, który współpracuje z hybrydowym silnikiem wodnym.

    Oprócz oszczędności związanych z zastępowaniem paliw kopalnych w wodzie, nowy silnik współpracował z mniejszym zanieczyszczeniem środowiska na Antarktydzie i badaniem globalnego ocieplenia, ponieważ jednym z celów podróży była właśnie analiza wpływ tego zjawiska na lód.

    Bracia Sergio i Víctor Solmi, wynalazcy tego nowego ekologicznego silnika, stworzyli ten produkt zasadniczo ze względu na „troskę o środowisko”, ale także dlatego, że uważali, że „w jednym litrze wody jest tyle samo energii, co w trzech benzyny – wyjaśnił.pierwszy do Efez.

    Genezą tego rewolucyjnego modelu było pytanie zadane pięć lat temu: „Dlaczego samochód jedzie szybciej, gdy pada?”.

    „W dawnych czasach do zwiększenia mocy silników przez kilka minut używano wody, ale teraz naszym celem jest wyłącznie oszczędzanie energii” – powiedział Sergio Solmi.

    „Czytając stare książki o mechanice odkryliśmy zapomnianą praktykę dodawania wody w celu zwiększenia mocy: ta technika, stosowana podczas pierwszej wojny światowej, wyszła z użycia wraz z pojawieniem się turbosprężarek.

    Opracowana przez braci argentyńskich technologia hybrydowa umożliwia uzyskanie spalania z mniejszą emisją i zmniejszenie zużycia węglowodorów nawet o 20 procent.

    „Zamierzamy wnieść wkład w walkę z gazami cieplarnianymi i być w stanie jak najszybciej zastosować się do Protokołu z Kioto” – podkreślił.

    Dwutlenek węgla odpowiada obecnie za 82 procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych; w miastach 98 procent tych emisji pochodzi z samochodów.
    "Dzięki temu projektowi żaden pojazd nie zostanie zastąpiony, ale już istniejące uzyskają technologię, która zwiększy liczbę kilometrów, jakie mogą przebyć na jednym litrze oleju napędowego" - wyjaśnia wynalazca.

    Bracia Solmi, którzy są również kierowcami samochodów, są częścią jednej z najstarszych rodzinnych małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w kraju, założonej w 1889 roku w mieście San Pedro w prowincji Buenos Aires.

    Technologia Argentyńczyków, według wynalazców, jest badana przez niektóre firmy motoryzacyjne, a nawet przez liderów międzynarodowych wyścigów samochodów sportowych, którzy niedawno wyrazili możliwości, że Formuła XNUMX mogłaby działać z silnikami hybrydowymi.

    2008.- ANTONIO IBAÑEZ DE ALBA

    Inżynier Antonio Ibáñez de Alba, jako dyrektor generalny laboratoriów Alba Montecristo w Ciudad Real, opracował jednostkę wybuchową, która dodając ją do silnika dowolnego pojazdu, może sprawić, że ciężarówki, samochody, motorowery lub łodzie zrezygnują z użycia paliwa pochodzące z oleju, bez poddawania silnika znacznym modyfikacjom.

    Według badań, obecne silniki rozwijają ruch poprzez eksplozję benzyny lub oleju napędowego, która zachodzi wewnątrz cylindrów, podczas gdy przy tej "mikro-eksplozji" generowane jest ciśnienie, które porusza tłoki, powodując ruch.

    Przedstawiony sprzęt proponuje wytwarzanie „mikrowybuchów” poza samym silnikiem, za pomocą paliwa stałego i płynnego, które wytwarza ciśnienie niezbędne do poruszania się pojazdu z taką samą wydajnością, jak przy zwykłym paliwie.

    Inżynier komentuje w uzasadnieniu tej propozycji, że zamontowanie urządzenia w silniku dowolnego pojazdu byłoby „szybkie i proste”, bez konieczności modyfikacji jego konstrukcji.

    Chociaż Ibáñez nie chciał w badaniu określać charakteru paliwa stałe-ciecz, zapewnia, że ​​jego koszt wyniósłby około 40 proc. obecnej ceny baryłki ropy, po dokonaniu kalkulacji na podstawie ceny surowców które składają się na to paliwo stałe-ciecz.

    Można jednak podejrzewać, że stałą częścią paliwa może być aluminium, które razem z częścią płynną (jakiś rodzaj kwasu rozcieńczonego w wodzie) wytworzyłoby dużą ilość wodoru. W rzeczywistości, porównując z litrem oleju napędowego, cena nowego paliwa wahałaby się między 0.48 euro a 0.52 euro, w zależności od jakości jego komponentów.

    Użytkownik pojazdu mógł określić paliwo, którego użyje, ponieważ instalacja urządzenia nie oznaczałaby rezygnacji z pracy silnika na oryginalnym paliwie. Oznacza to, że miałby „hybrydowy” silnik konsumencki, z możliwością wyboru paliwa lub użycia tego, które było najbliżej.

    Obecnie inżynier precyzuje, że cena detaliczna sprzętu nie była w stanie oszacować, ale cena materiałów użytych do jego budowy sprawia, że ​​jest on bardzo przystępny, a ponadto przy masowej produkcji jego koszt drastycznie spadłby. finał.

    Jako przykład podaje, że pojazd z silnikiem diesla o mocy 100CV, zużywający 5.2 litra na 100 kilometrów, w cenie 1.32 euro za litr, kosztowałby 6.86 euro na przejechanie 100 kilometrów, podczas gdy z zainstalowanym wyposażeniem i na paliwo stałe - płyn, podróżowanie na tej samej odległości oznaczałoby koszt od 2.5 do 2.7 euro.

    Tym samym szacuje, że zastosowanie sprzętu i jego paliwa we wszystkich typach pojazdów oznaczałoby oszczędność 50 proc. zużycia oleju dzięki branży motoryzacyjnej, w ciągu trzech lat po jej sprzedaży, dążącej do całkowitego stłumienia w krótkim czasie. 10 lat.

    Badania i rozwój prototypu prowadzone są od 2004 roku w laboratoriach grupy Alba Montecristo, w Daimiel (Ciudad Real), pod kierunkiem Antonio Ibáñez de Alba i jego zespołu inżynierów w składzie Ino Feijoo, Francisco Javier Avileo oraz Oscar Campos., we współpracy z firmą zajmującą się projektowaniem przemysłowym Nova Diseño z Ciudad Real.

    2008.- GENEPAX

    Wszystkie marki pracują nad nowymi prototypami wodorowymi, nawet Japończycy produkują własny silnik na wodę, Genepax, który jest pojazdem na ogniwa paliwowe z silnikiem elektrycznym. Woda sama w sobie nie generuje energii, powiedzmy, że Genepax ma na pokładzie wodór, ponieważ jest w stanie oddzielić wodór i tlen od wody. Po uzyskaniu wodoru zasila on akumulatory silnika elektrycznego.

    Oddzielenie dwóch pierwiastków następuje dzięki membranom, membrany te wykonane są z materiału zdolnego do oddzielania wodoru i tlenu od wody poprzez reakcję chemiczną. Firma nie ujawniła, jakie to materiały, ani podała więcej szczegółów systemu, ale podaje, że są to materiały, które już znaliśmy.

    Autonomia to 60 minut przy prędkości około 80 km/h na jednym litrze wody. Wydajność tego silnika przewyższa wszystkie istniejące prototypy wodorowe, a nawet FCX Clarity. Dodatkowo nie potrzebujesz nawet wody destylowanej, nawet woda morska działa.

    Wydaje się, że ta technologia jest bardzo zaawansowana i oszacowali, że każda jednostka tego silnika (nie licząc samochodu) będzie kosztować około 18.000 XNUMX dolarów. Mają nadzieję, że wkrótce wyprodukują go masowo.

  2.   Jose Flores powiedział

    Cały ten temat jest bardzo ciekawy, chciałbym wiedzieć, które firmy, czy w USA, Europie czy w innym kraju, już wprowadzają ten sprzęt na rynek.

    dzięki

    1.    Arturo powiedział

      kup aqua'power w argentynie, naprawdę działa i jest tanio

      1.    Faby powiedział

        jaka jest zasada działania aqua power?

        1.    Artur powiedział

          Zapewnia dodatkowy prąd wilgotnego powietrza, dzięki czemu do cylindrów wprowadza się większą masę powietrza, podobno to tak, jakbyś miał turbosprężarkę. Na razie mam zastrzeżenia, powiedziałbym, że to placebo. Mam nadzieję, że poprawią to w przyszłości, jeśli nie, to sam to poprawię

  3.   Lipiec powiedział

    jak rozumiem jest to z wodą destylowaną lub tridestylowaną i dotyczy to silników nasta tak lub nie czasami widziałem te wynalazki, które niosły wodę w domu, ale nigdy ich nie próbowałem ludzie boją się tego spróbować w Paragwaju, ponieważ nie wiem i na pewno Pobierają fortunę i wystarczy tylko woda destylowana i w końcu skręcacie przy jakiejś konserwacji tych urządzeń, w efekcie płacicie rzeczywistą wartość paliwa w dwóch lub trzech różnych ratach, tu 25% plus 50% tego i kolejne 25% tam i kończysz płacić 100% prawdziwe paliwo i za to dajesz więcej okrążeń niż karuzela lub jedziesz w ten sam sposób bo musisz mieć do tego specjalny olej to znaczy tak nie istnieje, bo nie ma sugestii zostań w domu, uspokój się i nic Ci się nie dzieje

  4.   david powiedział

    Zaprojektowałem własnoręcznie urządzenie do hydroiniekcji, które powoduje wzrost mocy użytkowej pojazdu od 20 do 25%, obniża również gazy o 60%, zmieniam dźwięk silnika na cichszy, świece pozostają czyste , używam od około miesiąca, teraz mam zamiar śledzić paliwo.
    Uwaga: obniżyłem napięcie na pompie paliwa do 8 woltów, mimo to pojazd utrzymuje moc i pracuje równo.
    kontynuować eksperyment

    1.    Walczę powiedział

      jak idzie eksperyment?

      1.    david powiedział

        no cóż mój samochód wysadził w powietrze

        1.    Max Evans powiedział

          jak to wybuchło?

    2.    Luis powiedział

      Witaj przyjacielu, dobrze by było, gdybyś przekazał go swojemu wynalazkowi, pozdrawiam

  5.   serna-narut87 powiedział

    Otóż ​​pragnę zrobić swoją pracę magisterską na ten temat tutaj w Boliwii, zobacz jak to wyjdzie na wysokościach od 3600 do 4000 m/s/n/m... Będę bardzo wdzięczny za informacje, które mi udzielicie na ten temat ; mój email to serna-narut87@hotmail.com

  6.   zaprzestać powiedział

    Chciałbym się ze mną skontaktować z DAVIDEM. gromas43@yahoo.com.ar

  7.   Igor Misaś powiedział

    Zainstalowałem generator wodoru w ciężarówce z gaźnikiem uzyskując oszczędność paliwa na poziomie 30%, wzrost mocy silnika oraz redukcję emisji spalin o około 70%. Działanie czyszczące tego systemu jest widoczne w czystym wyglądzie świec zapłonowych. Test został przeprowadzony na różnych wysokościach i w różnych klimatach.