Kiedy Toyota C-HR zobaczyła światło, wywołała sensację i otępienie w równych częściach. Japoński dom stworzył SUV-a, który, mając być zlokalizowany w segmencie kompaktowym, nie miał nic wspólnego z rywalami. Zwłaszcza, że jego estetyka była nieco polaryzująca w zależności od płaszczyzny, z której był obserwowany. W rzeczywistości byli tacy, którzy mówili, że nie zostanie sprzedany i będzie to porażka. Ale nie, po czterech latach w sprzedaży trafił do gamy Toyoty jako prawdziwy bestseller...
Do tego stopnia, że inne marki poszły w ślady Toyoty C-HR i wypuściły na rynek własne propozycje. Jedną z firm, które powinny być najbardziej wdzięczne za swój wpływ, jest Renault, ponieważ „puchnie”, aby wysłać Arkana. Dlatego osoby odpowiedzialne za japońską firmę chcą odmienić koncepcję jej drugiej generacji. A jeśli plotka jest prawdziwa, a wygląda na to, że jest prawdziwa, obstawiają poszerzyć ofertę o wersje elektryczne...
Nowa Toyota C-HR może trafić na rynek w 2023 roku i oprócz tego, że będzie hybrydą, będzie miała wersję elektryczną...
Być może zapomniałeś, ale Toyota C-HR była modelem, który wprowadził platformę TNGA. Jak wiecie, jest to jedna z najbardziej wszechstronnych podstaw, jakie możemy dziś znaleźć i w przyszłości będzie podążać tym samym kursem. Dlatego zespół inżynierów marki pracuje w druga generacja zbudowana na zaktualizowanej wersji tej platformy. W ten sposób mogli poszerzyć swój asortyment o wersję zasilaną bateryjnie.
Dzięki Automotive media Response wiemy, że nowa generacja C-HR wchodzi w plany elektryfikacji Toyoty. Podobno ta generacja zadebiutuje gdzieś w 2023 roku i przez całe życie komercyjne będzie wypuszczać wersję w stu procentach elektryczną. Zrobiłaby to w celu uzupełnienia wersji hybrydowych, które nadal będą częścią jego oferty mechanicznej. Chociaż tak, nadal nie ma danych potwierdzających pogłoskę.
Najwyraźniej inne źródła skontaktowałyby się z Toyotą, aby zapytać o sprawę. „Oficjalna” odpowiedź japońskiego domu byłaby jasna: „Nie ma słowa o nowym modelu C-HR na tym etapie lub w najbliższym czasie, nic przez następne dwa lata”.. Mogą nadal grać w nieświadomość, ponieważ w 2024 minie 6 lat od jego narodzin a dalsze wydłużanie cyklu życia byłoby ryzykowne dla jego sprzedaży.
Musisz jednak bądź ostrożny i czekaj na wieści, chociaż ma wszystkie cechy, które już niedługo będą miały coś solidnego, czego można się trzymać...
Źródło - Media motoryzacyjne Odpowiedź